Dermokosmetyki to połączenie kosmetyku i farmaceutyku. Mają mieć działanie podobne do tych jakie mają leki.
I tu uwaga - w świetle prawa „Kosmetykiem jest każda substancja lub preparat przeznaczone do zewnętrznego kontaktu z ciałem człowieka (...), których wyłącznym lub podstawowym celem jest utrzymanie ich w czystości, pielęgnowanie, ochrona, perfumowanie, zmiana wyglądu ciała lub ulepszenie jego zapachu”. Jeśli produkt spełnia tę definicję, to podlega pod ustawodawstwo kosmetyczne.
ale
jeśli ma leczyć, to jest lekiem i podlega pod zupełnie inne przepisy dotyczące rejestracji leków.
W sensie prawnym więc nie istnieje pojęcie dermokosmetyku, produkty te są traktowane jak zwykłe kosmetyki nie są poddawane długotrwałym i restrykcyjnym testom jak leki. Renoma dermokosmetyku może być trochę naciągana - moim zdaniem to chwyt marketingowy ....