Forum Urody
Błota i Torfy => Sanatoria => Wątek zaczęty przez: Miroslawa w Czerwiec 15, 2015, 04:26:56 pm
-
No jak tak już walczą wszyscy z nałogowcami, że nie ma - dosłownie nie ma gdzie, kurna zapalić - to może należałoby się ze trzy tygodnie pobytu w sanatorium dla walki z tym nałogiem. Bo to już nie jest kwestia wolnego wyboru - nie można zapalić, bo nie ma gdzie - wszystkim śmierdzi ... to może zorganizowaliby jakieś turnusy w sanatoriach dla nałogów na wzmocnienie silnej woli ?
-
Uważam ze to nie jest dobry pomysł, jednak ten nałóg jest bardzo silny, i nawet jeśli będziesz miesiąc w sanatorium, i wrócisz do domu to chęć zapalenia papierosa będzie wielka, i jeśli kogoś spotkasz kto akurat będziesz palić, to na 99% zapalisz. Do tego jest potrzebna Twoja silna wola i motywacja, zastąp papierosa gumami, chociażby kup sobie gumę papierosa
-
Spoko - daję radę bez zamienników ... cierpię tylko na małe epizody z przejedzenia itd... ale chodzi o to, że no cóż, skoro w tym państwie palić już nigdzie nie można, to państwo powinno wspomóc ludzi w rzucaniu nałogu, a z własnego doświadczenia wiem, że ... ufff - ciężko to jest. Dwa tygodnie bezpłatnego pobytu w sanatorium pod warunkiem nie wracania do nałogu przez rok. A jak klient wróci, lub nie stawi się na badania, to musi zapłacić za odwyk ... i warunki by były do rzucania i motywacja i autentyczna pomoc .... w końcu nikotynizm to choroba .....