Cruelty free- czyli kosmetyki nie testowane na zwierzętach!!! Ostatnio obiegły sieć zdjęcia labolatorium firmy avon. Labolatorium na którym są testowane te kosmetyki na psach rasy beagle. Sweet focie z pociętymi , oskurowanymi beaglami po vivisekcjach- zdjęcia udostępnione dzięki amerykańskiej fundacji beagle freedom project. Nie powiem , kupowałam te kosmetyki do momentu kiedy nie opublikowali tego labolatorium . Vivisekcja - tzn zwierzęta nie są uśpione, nie są im podane żadne środki przeciwbólowe ani przed ani w trakcie ani po ... kroi się je na żywca. Żeby nie piszczały , wyły itd... za małych szczeniaczków podrzynane im są struny głosowe co by nie denerwowały naukowców. Sama jestem właścicielką beagla i nie wyobrażam sobie abym kiedykolwiek w życiu własną zarobioną ciężko złotówkę przeznaczyła na kosmetyk przed który cierpią i umierają setki psów . A proceder ten się nie skończy dopóki nie zaczną reagować na niego konsumenci. Więc drogie panie ... kupując cokolwiek sprawdzicie najpierw czy jest to cruelty free ,czy po prostu dla waszego pudru nie zarżnięto parę niewinnych psiaków!!!!