Nieestetyczne sińce podobno można ukryć za pomocą korektora. Patrze na siebie i widzę, że powinnam zastosować jakiś korektor, bo na nic całe malowanie jak mam te podkowy pod oczami - mam taką jednak obawę, że jak zacznę kłaść korektor to już w ogóle straszną będę miała tapetę na twarzy - albo będzie widać korektor albo cienie - może nie mam racji ? To co mam wybrać
?