Wiele zależy od włosów. Ja jestem leniwcem, i nie nakładam po myciu włosów odżywki, czasami (raz na 2-3 mycia) prysnę odżywką bez spłukiwania.
Po szamponach bez SLS moje włosy były szorstkie i nieprzyjemne, trudne do rozczesania i na sucho i na mokro, kołtuniły się i wyglądały na takie... bez życia. Po prostu nie pasuje do nich brak SLSów. Na SLSy reagują o wiele lepiej, a nie mam ani wrażliwej skóry głowy ani osłabionych włosów, więc nie muszę unikać SLS